Rower + aparat = maki na torowisku. Takie równanie wyszło mi dzisiejszego popołudnia. Dawno nie zabierałem aparatu na bagażnik, a dziś wreszcie znalazłem czas i aparat pojechał razem ze mną. Poza makami trafiły mi się dziwne chmury.
Moje Południowe Podlasie
czwartek, 12 czerwca 2014
poniedziałek, 2 czerwca 2014
Pochmurno, pochmurno i ...
... i piękny zachód słońca na koniec pochmurnego dnia.
... i ponownie zachód słońca w roli głównej na moim blogu.
... i dla równowagi pasowałoby teraz wcześniej wstać i jakiś piękny wschód słońca połapać na zdjęciach... Ale na razie to nie będzie możliwe, bo dziś kiedy piszę ten artykuł - znowu leje za oknem. Skoro pogoda nas nie dopieszcza temperaturą tak jakbyśmy chcieli, to popatrzmy jak to było w ostatni wieczór tegorocznej majówki...
Zapraszam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)