Oczywiście chodzi tu o "ciszę przed burzą". Tym razem przegląd sytuacji dookoła tuż przed ulewą i burzą. Kontrast lekkiej, żywej i wiosennej zieleni z szarością i ciężarem nadciągającej chmury burzowej. Jeszcze za plecami mam pogodne niebo, ale przed sobą już dynamicznie zmieniającą się pogodę.
Do pełni szczęścia brakuje mi tylko rozcinającego ciemniejące niebo pioruna... No trudno, tym razem nie udało się go złapać. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz